Blog

Od lat wielu kibicem Chelsea Londyn jestem. Cóż jednak zrobić, z Ligi Mistrzów odpadła, podobnie jak Milan. Oglądam sobie więc pozostałe drużyny. Patrzę: Bayern-Manchester. Manchesteru niezbyt lubię - Rooney jest fajny, ale to mimo wszystko ligowi rywale moich ukochanych The Blues. A Bayern? I tu nadeszło olśnienie. Robben (dawniej w Chelsea :) ) i Ribbery - lubiany od MŚ w 2006 roku w jednym klubie, prócz tego Lahm, Szwajnsztajger. Zespół zgrany, pokazują piękny futbol (dzisiejsza bramka Robbena), świetny technicznie (Ribbery - mlask!). Typuję finał Monachium-Barcelona. I wiecie co? BAYERN...

Miała być długa notka pokonwentowa. Zamiast niej - krótkie pozdroxy. Na Pyrkonie bawiłem si świetnie, trafiłem na bardzo dobre prelekcje - szczególnie tę MEiDEI o poszukiwaniu Graala, która od teraz będzie dla mnie stanowiła wzór stuprocentowego przygotowania do tematu (a także pomoże w tworzeniu Przyszłorocznego Zwycięskiego Scenariusza Quentinowego TM), spotkałem trochę luda - osobiście nie mam na co narzekać. A więc pozdroxuję: rince'a bpm (który poznał mnie na przystanku, po mimo, że widzieliśmy się tylko przez moment na zeszłorocznym Pyrkonie :) ), Zsu-Et-Ama i Jade za wspólny przejazd...

na tegorocznym Pyrkonie męczyła mnie pewna wizja: wizja 30-metrowego śledzia, spadającego z nieba. O co chodzi? Już wyjaśniam. Otóż podczas warsztatów padło pytanie o granice w wymyślaniu elementów scenerii, czy też ogólniej świata poprzez zagrywanie kart. Wtedy też padł przykład z 30-metrowym śledziem dla zobrazowania sytuacji, w której gracz nie ma pomysłu na opis, a chce mechaniczny bonus, więc wymyśla coś od czapy. Oczywiście zaraz zostało wyjaśnione, że pozostali gracze i MG mogą takiego opisu nie przyjąć, z czym wszyscy się zgodzili. Niemniej sprawa spadającego z nieba śledzia została...

Do napisania tej notki zainspirowały mnie przemyślenia na temat mojej Pyrkonowej Sesji Wolsungowej - na którą, jak i na cały konwent wszystkich gorąco zapraszam - oraz dawny wpis Kutaka na jego świetnym blogu Erpegranie.Chodzi mi dokładniej o obecność Wielkiego Zła w erpegach, czy też ogólniej w fantasy. Czym według mnie jest to Wielkie Zło? Przede wszystkim, pod tym pojęciem kryje się jeden, obejmujący cały świat twór. Wielkiego Zła nie ma więc w Wolsungu, czy np. Zapomnianych Krainach Może to być  osoba, kierująca organizacją, armią - Sauron, Imperator Palpatine, ale też Moloch i m...

Na ostatnią chwilę, ale w Puszce Pandory MUSZĘ brać udział od początku - tak bardzo mi się ta inicjatywa podoba :) . Przed Państwem Bar "Obżartuch"  Wedle miejskiej legendy, nikt jeszcze nie przeżył nocy w barze „Obżartuch”. Ludzie różne rzeczy opowiadają po pijanemu. Inna sprawa, gdy do bohaterów zgłasza się hrabina von Harz prosząc o odnalezienie syna, którego ostatni raz widziano właśnie w tym przybytku. Czy drużyna zdemaskuje mściwego barmana, który stoi za porwaniami? A może sama stanie się jego ofiarą?   Zawiązanie: do przebywających w Heimburgu bohateró...

Za tydzień Gwiazdor przynosi mi Wolsunga. Jestem już strasznie napalony, ale nie o nim chcę pisać. Bo przecież steampunk to o wiele więcej. Będzie więc trochę komiksów, historii, grafik, gier komputerowych, książek i chaosu. A przede wszystkim będzie po mojemu. Jedziemy.  Parowe miechy parowego mecha  Jedna z rzeczy, które mnie w steampunku pociągają jest jego elastyczność. Bo powiedzcie mi, do jakiego innego nurtu fantastycznego pasują w tak nienachalny sposób Król Artur ("Morlock Night" K. J. Jetera ponoć dobre), Transformersy i Batman? Estetyka steampunku - kunsztownie wy...

Jakiś czas temu Borejko na swoim blogu zamieścił notkę na temat stołów multitouch jako możliwości rozwoju RPG. Wspomniał jednakże przy okazji, że być może rozwój ten przebiegać będzie dwutorowo - w stronę gadżetów (vide stoły) oraz w stronę zabawy, jaką dają kartka, ołówek, kości i ewentualnie handouty (świece, karty itp.) W zasadzie zgadzam się z tą tezą. Moje granie/ prowadzenie zapewne, pójdzie tym drugim torem - laptopa używam jedynie do spisywania scenariuszy, ewentualnie tworzenia mapek, potem całość ląduje na kartkach, jednak lubię czasem wizualizować grę. Figurki i siatka bitewna przy...